Translate

poniedziałek, 29 lipca 2013

Skandynawskie klimaty



Jeśli chodzi o  lipcową pogodę w północnej części Skandynawii, można rzec o niej jedno – z pewnością nie powinni wybierać się tam ciepłolubni turyści . Kapryśna aura i niskie temperatury dały nam się we znaki niejednokrotnie. Towarzyszył nam deszcz - mżysty i ulewny, wiatr -  zawsze intensywny i przenikający do szpiku kości. Niskie temperatury dotykały nas najdotkliwiej szczególnie podczas noclegu pod namiotem w białe noce. A radziliśmy sobie zazwyczaj tak: podwójny śpiwór, trzy warstwy ubrań oraz ciepła herbatka z moroszką (skandynawska odmiana maliny, której dojrzałe owoce maja kolor pomarańczowo - żółty).

Skandynawskie krajobrazy

Jednak  najlepszą rekompensatą dla przemarzniętych nosów i przemokniętych butów okazały się zapierające dech w piersiach krajobrazy. Górzyste tereny okalane niesamowitą ilością  rzeczek i jezior, spływające z gór strumyki oraz kamieniste wodospady. Przemykające przez drogę stada reniferów i łosi.  Obraz ten dopełniają  rozsiane malowniczo po rozległym terenie drewniane domki  mieszkańców Skandynawii, utrzymane w tym samym stylu i tonacji kolorystycznej. Jednym z najosobliwszych widoków podczas wyprawy była ogromna ilość drewnianych chat , których dachy  porastała bujna, soczysta trawa.  Sadzenie trawy na dachu wyrasta z długiej tradycji, dziś jest jednak walorem czysto estetycznym.



Dach pokryty trawą


W poszukiwaniu drogi...

Podczas wyprawy na każdym kroku spotykaliśmy się z życzliwością i pomoc ą mieszkańców północy.  Ogromnym ułatwieniem w codziennej komunikacji była ich biegła znajomość  języka angielskiego. Kolejny raz okazało się, że stereotyp o mrukliwych, milczących i stroniących od towarzystwa Szwedach i Norwegach mija się z prawdą. Potwierdziło się natomiast ich zamiłowanie do wypoczynku na łonie natury i dbałość o czystość środowiska.
Przystań rybacka w Norwegii

Urzeczone krajobrazem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz